Piekę te ciasteczka już od prawie pięciu lat i jeszcze mi się nie znudziły. Pewnie dlatego, że prawie za każdym razem modyfikuję skład, więc smakują trochę inaczej. To jest prawdopodobnie pierwszy przepis wykorzystany przeze mnie z Wielkiego Żarcia. Ponadto to szybkie ciastka, dobre na każdą okazję, można je zrobić nawet jak goście pukają już do drzwi.
Ostatnio miewam napady "głodu" na coś słodkiego, staram się więc rozwiązywać problem w miarę zdrowo. Te ciacha są dość pożywne i sycące, w sam raz do przedpołudniowej kawy bądź jako przekąska w podróży.
czwartek, 25 listopada 2010
wtorek, 16 listopada 2010
Buraczki zasmażane
Buraczki zasmażane kojarzą mi się ze stołówkami, prawdopodobnie dlatego, że w domu rodzinnym nie gościły zbyt często. Czasami, lecz z rzadka pojawiały się na stole u babci. Gdy będąc na studiach stołowałem się w róznorakich "zakładach żywienia zbiorowego" buraczki były moim ulubionym dodatkiem do kotleta, mogły jedynie konkurować ze szpinakiem, którego zarówno w domu, jak i u babci w ogóle, ale to w ogóle nie bywało. Szpinak znałem jedynie z kreskówki o PopEye'u.
poniedziałek, 15 listopada 2010
Schab w cząbrze
Cząber to niezbyt atrakcyjnie wyglądające zielsko, o długich cienkich łodyżkach przyozdobionych lancetowatymi listkami, jako przyprawa spotykany najczęściej w postaci ciemnego, drobnego suszu. Jednak od razu świdruje nozdrza jego intensywny, ostry zapach, zdradzający wysoką zawartość olejków eterycznych. W kuchni polskiej występuje zwykle w towarzystwie innych przypraw, cząber zawiera m.in. mieszanka "zioła prowansalskie".
wtorek, 9 listopada 2010
Kurczaka wyluzować
Ilekroć widzę ten zwrot w przepisie (głównie na wszelkiego rodzaju kurczaki faszerowane) staje mi przed oczami obrazek podobny do tego:
I kto by pomyślał, że chodzi jedynie o usunięcie kości...
I kto by pomyślał, że chodzi jedynie o usunięcie kości...
Subskrybuj:
Posty (Atom)