środa, 14 września 2011

Pieczona papryka na zimno

Zamierzam niniejszym zdyskontować wpływy bułgarskie w rodzinnej kuchni. Dzisiaj przepis na sałatkę z pieczonej papryki. Sałatkę z pietruszką, oliwą, octem i oczywiście czosnkiem. Serwowana jest na zimno, po tym, jak składniki się "przegryzą" jak to się u nas mawia.










Potrzebne:

  • 10 albo więcej słodkich, miąższych papryk.
  • kilka ząbków czosnku
  • natka pietruszki
  • oliwa
  • ocet (winny)
  • sól

Papryki po umyciu pieczemy. W moim przypadku było to pół godziny w temperaturze ok 160 stopni, na termoobiegu.


Upieczoną paprykę wrzucamy do szczelnego opakowania. W dzisiejszych czasach Bułgarzy stosują foliowe torebki, ale może być to również garnek z przykrywką, pojemnik plastikowy na żywność. Byle by było szczelnie. Tak trzymamy gorące papryki do względnego wystygnięcia, czyli ok 15 minut.


Teraz obieramy paprykę ze skóry, usuwamy gniazda nasienne i oczyszczamy z pestek.

Ja kroję paprykę w połówki albo ćwiartki, by potem móc układać ją warstwami.
Następnie siekamy pietruszkę i czosnek.


Paprykę układamy warstwa po warstwie, soląc, posypując czosnkiem i pietruszką, skrapiając oliwą i octem.

U mnie sałatka ląduje jeszcze na kilka godzin w lodówce.

 
Smacznego.

2 komentarze:

  1. Pycha! wczoraj zrobiłam, a dziś zjadłam:) zastanawiam się jakby to zrobić do słoika/na zimę:) - ciepłe włożyć??

    OdpowiedzUsuń